Archiwum 05 czerwca 2005


cze 05 2005 początek drogi
Komentarze: 3

Kolejny blog, kolejne notki...ciekawe ile tym razem starczy mi cierpliwości i chęci ;)

 

Drewniane domki, las, łąka, morze, procenty, pełno ukąszeń komarów i meszek, śmiechy, chichy i pierdoły, mniej i bardziej zabawne żarty, muzyka, taniec i wirujący pokój, udany występ bąkowego sound systemu, barykadowanie się we dwójkę w domku tylko po to żeby porozmawiać, chodzenie na barana, wycieczka na wschód słońca, para łabędzi, kąpiel w morzu i bieg po plaży, brrr, powrót do domu na ciepłą herbatkę, oparzenie sobie języka i sen w cieplutkim łóżku w koszulce ukochanego mężczyzny, mając Go przy boku - tak, tego mi właśnie było trzeba po maturze....

 

* nie ma nic lepszego niż cały dzień spędzony w łóżku i cała noc w terenie - oczywiście cały dzień z Nim...

* zapewnienia, słowa i czyny, o których się wie, że są prawdziwe... i głupia, niczym nieuzasadniona myśl, że można stracić to, co najważniejsze... dziwnie jest patrzeć komuś prosto w oczy i płakać...ciesząc się, że jest i płacząc, że mogło by nie być... i czemu tak kojąco na duszę działa to, że On klęczy i przytula głowę do mojego brzucha....

new_way : :